Poloneza czas zacząć...

Nie sposób stwierdzić kiedy i gdzie odbyła się pierwsza studniówka. Być może jej pierwowzorów można by się doszukać w jakichś żakowskich zwyczajach, jednak w formie tanecznej zabawy poprzedzającej maturę nie mogła zaistnieć wcześniej, niż po 1812 roku. Dlaczego za okres ten przyjęto sto dni?
Być może okres trzech miesięcy został uznany za wystarczający na powtórzenie i doszlifowanie przyswojonych wiadomości, być może czas wyznaczyło europejskie zamiłowanie do okrągłych liczb, że setny dzień przed egzaminem uznano za ostatni dzień młodzieńczej wolności i ostatniej zabawy pod kuratelą dorosłych.
Stąd nazwa - studniówka.

Na ten Bal czeka się cztery lata. Młodzież klas technikum budowlanego, logistycznego oraz samochodowego w mroźny sobotni wieczór przybyła  na jedyny w swoim rodzaju Bal Studniówkowy by wspólnie z wychowawcami, dyrekcja, nauczycielami,  rodzicami oraz wszystkimi zaproszonymi na tę uroczystość gośćmi świętować zbliżający się koniec nauki. Jak nakazuje tradycja na 100 dni przed maturą uczniowie bawią się do białego rana. A potem już tylko nauka i powtórki materiału by jak najlepiej wypaść na tym najważniejszym dla przyszłości egzaminie jakim jest matura. Eleganckie suknie pań, garnitury panów świadczyły o  randze imprezy. Pamiętano o czerwonych podwiązkach by zapewnić sobie powodzenie na maturze.Tak na wszelki wypadek, bo jeśli nawet nie pomogą, to na pewno nie zaszkodzą. Maturzyści, czyli ludzie światli i już dojrzali przestrzegają więc pilnie przesądów, które mają im zapewnić powodzenie na egzaminie wszak profilaktykę należy zacząć jak najwcześniej...

Całość imprezy prowadzili Klaudia Rusnarczyk z klasy 4TBR oraz Marcin Stojanowski z 4TS. Uroczystego otwarcia balu dokonała pani dyrektor Monika Jurek.  Były podziękowania i kwiaty, pamiątkowe  zdjęcia klas  oraz zabawna relacja  fotograficzna przygotowana przez Wojtka Szymkowiaka w formie prezentacji multimedialnej.

Artystycznym akcentem Studniówki 2012, dedykowanym Gronu Pedagogicznemu,  był pokaz tańca turniejowego  zaprezentowanego przez parę taneczną  Mateusza Cynarskiego z klasy 4 TL wraz z partnerką Anną Kotalą

Młodzież bawiła się doskonale. Radość i dobry humor nie opuszczał maturzystów przez cały wieczór i noc.  Na parkiecie aż do rana  szalały roztańczone pary.